Dziwna jest zima w tym roku, dość niezimowa.
Za oknem najczęściej szare, nisko osadzone chmury, na ulicach szaro-odziani ludzie.
Jak bronić się przed melancholią? Szarością? Smutkiem?
Co robić?
Oto kilka wskazówek:
- po pierwsze uśmiech - do lustra i drugiego człowieka;
- po drugie kolorowy akcent w ubiorze;
- po trzecie uśmiech - do lustra i drugiego człowieka;
- po czwarte kolorowy akcent w ubiorze;
- po piąte...
- po szóste...
Warto skorzystać z powyższego przepisu, zainspirować się Eugenią. I przetrwać do wiosny, do której coraz bliżej...
SERDECZNOŚCI!!!
***
***
***
Piękne :) Akcent nie tylko kolorowy ale i kwiatowy. A najlepiej posuje do tego ubioru uśmiech na twarzy - myślę, że to on rozjaśnia całą kreację :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z uśmiechem :)
Dziękuję za miły komentarzy, przesyłam 1000 uśmiechów!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog, interesujący post. Niedawno sama wróciłam do pisania bloga. Najbardziej do tworzenia nowych postów mobilizuje mnie liczba odwiedzających i obserwujących. Zapraszam do obserwowania i komentowania. Buziaki :) http://obiektywniepozakadrem.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miłe słowa :-) Na pewno odwiedzę Twój blog. Serdecznoścności
UsuńBardzo pięknie, trendy i w ogóle fajnie:)) lubię uśmiech :) bez niego ani rusz..
OdpowiedzUsuńTo prawda! Dlatego przesyłam dla Ciebie całą moc uśmiechów! :-)
UsuńPięknie ,świetny print na sukience. :)
OdpowiedzUsuńPięknie,kolorowo,radośnie!!!Wspaniały blog.Pozdrowionka serdeczne.Krystyna http://drugikoronkowy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń